Na ścianach kilka obrazów, kolorowych, lecz utrzymanych w podobnym tonie barw, by nie wywoływać wrażenia bałaganu. Gdy wchodzisz, czujesz jakąś lekkość. Coś przyciąga do tego wnętrza. Powietrze nie zbyt suche, nie zbyt wilgotne. Takie w sam raz. Meble jasne, całość utrzymana w klimacie prowansalskim.
Na podłodze białe deski, pomalowane farbą o wysokim połysku. Dobrze współgrają z białymi jak śnieg lnianymi poduszkami leżącymi leniwie na morskiej sofie. Sofa lekka, na drewnianych, jasnych nóżkach.
Wszystko takie delikatne, idealne, nieskazitelne. Nic nie burzy ładu, nic nie może zachwiać naszym pozytywnym wrażeniem estetycznym.
Bose stopy zaraz po kąpieli. Delikatna skóra śródstopia zatapia się w puszysty dywan. Nie umiem określić jego koloru. Na pewno jest jasny.
Człowiek czuje się tam jak w niebie.
Niedługo ukazuje się książka p.t.: "Nieskazitelnie idealny pokój".
Wpada do rąk większości społeczeństwa.
Ludzie zachwycają się. Większość z nich nie może przyjechać, więc tworzy wizję pokoju w wyobraźni.
Inni oglądają pokój na billboardach, które rozwieszane są już na każdym kontynencie.
Wielkie osobistości odwiedzały sławny pokój, zachwycając się i promując go w swoich krajach.
Przedstawiciele narodowych inteligencji nie mogły nadziwić się pięknem pomieszczenia.
Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widzieli.
Pewnego dnia prosty chłop, który mieszkał w sąsiedztwie domu z pięknym pokojem dowiedział się, że obok niego jest takie cudo. Nie dopytywał o szczegóły. Wszedł, przywitał sąsiada ciepłym słowem. Sąsiad, właściciel pokoju nawet się nie uśmiechnął, jedynie udał, że nie zna chłopa.
-To nie może być nieskazitelny pokój. - Pomyślał chłop. - Nieskazitelność, jeśli występuje, musi być stuprocentowa.
Wszedł do pokoju, rozejrzał się i również zachwycił.
Potem jednak zrobił krok dalej i... zajrzał pod dywan...
Nadgniła podłoga, tumany kurzu i śmieci, korniki. Prostokąt pod dywanem nawet nie pomalowany.
Brud, jakiego chłop nigdy w swoim domu nie miał.
Nieskazitelność, w którą uwierzył prawie cały "inteligenty" świat przełamał prosty chłop z sąsiedztwa, jednym, prostym gestem.
***
Nie chodzi o to, by w życiu doszukiwać się tylko wad.
Ciągle mówię tu o pięknie, jednak dziś chcę powiedzieć, że trzeba mieć wady tego świata na uwadze.
Ciągle gdzieś w świadomości.
Nigdy nie powinno wierzyć się w cudowność i ideał czegoś, w co wierzą wszyscy i tylko dlatego, że wierzą w niego wszyscy.
W swoim życiu wszystko powoli badaj. Badaj i odkrywaj sercem, byś nigdy się nie zawiódł.
Czyjaś opinia zawsze może być błędna.
***
Jedna z najpiękniejszych interpretacji tego utworu jaką kiedykolwiek słyszałam:
Oby tylko tacy ludzie chodzili na koncerty.
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń