czwartek, 4 grudnia 2014

Aż się ocknę.

Wiedzieliście o tym, że spiętrzenie wszystkich możliwych emocji do granic wytrzymałości, ba, poza te granice, prowadzi jednocześnie do rozbudzenia kolejnych i wypalenia emocjonalnego na kilka kolejnych dni?
Tak więc na razie trwam w "umarciu", ale rodzi się powoli trzy razy tyle nowych.
Wracam po ocknięciu.

https://www.youtube.com/watch?v=dRk1MwJjc_c&feature=youtu.be

https://www.youtube.com/watch?v=cMuXPqf7RYY

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Orkiestra nurtu rzecznego

Czas to z jednej strony coś niewidzialnego i nieuchwytnego, coś co mogłoby stanowić definicję abstrakcji i antonim namacalności. To coś, co ...