środa, 3 września 2014

Niefajna zabawka.

Nigdy nie lubiłam karuzeli.
Głupia zabawka.
Szybko robi się niedobrze, widoki ciągle te same.
Nudna zabawka.
Nigdy nie chciałabym, by życie przybrało formę zabawy na karuzeli.

Rower.
Chciałabym, by życie było jak rower.
Jadę przed siebie, sama decyduję gdzie.
Sprawdza się na nierównym terenie.
Chciałabym, by życie przybrało formę jazdy na rowerze.
Dobrze jest, że rower ma hamulec. Sama decyduję, kiedy zwolnić.
Na karuzeli pozostaje mi czekać, aż przestanie się kręcić.

W życiu potrzebna jest zabawa. Oj, jak bardzo jest potrzebna!
Ludzie, którzy twierdzą, że nie potrzebują oderwania, rozrywki i zapomnienia są kłamcami.
Lubię takie zapomnienie.
Najpiękniejszego zapomnienia można doznać przy muzyce.
Każde zapomnienie jest piękne.


Największa sztuka życia?
Potrafić w idealnych proporcjach łączyć pracę, wypoczynek, zadumę i zabawę.
Potrafić łączyć rytm z melodią.
Potrafić łączyć szept z krzykiem.
Potrafić łączyć płacz z rytmicznym oddechem.
Potrafić łączyć samotność z miłością.

IDEALNE PROPORCJE.
A o proporcjach następnym razem!
O, i o nierównościach.

https://www.youtube.com/watch?v=GrGZyIAb8ME

Późno już...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Orkiestra nurtu rzecznego

Czas to z jednej strony coś niewidzialnego i nieuchwytnego, coś co mogłoby stanowić definicję abstrakcji i antonim namacalności. To coś, co ...