sobota, 10 stycznia 2015

Stałość przeszywana, stabilizacja pikowana.

Chęć przygód i znów tęsknota za jednolitością.
Wyrwanie do świata, znów powrót do domu.
Pragnienie nowości, zamiłowanie do własnego, miękkiego sentymentalizmu.
Otwieranie nowych drzwi, niechęć zamknięcia starych.
Chęć odseparowania się, niemożliwa do odcięcia pępowina.
Wyskok na wyższe piętro, przywiązane nogi.
Uniezależnienie się, uzależnienie.


Chcę cięgle wchodzić na nowe horyzonty, a i tak kończę w moim kącie.
To dobrze.
Nie ma idealnego, nieprzewidywalnego życia, w którym nigdy nie wkładasz tej samej sukienki. Które tylko zaskakuje, wyłącznie pozytywnie. Codziennie. Ciągle.

Nie ma idealnego ustabilizowanego życia, które chodzi jak w zegarku. W którym nie ma wypadków, w którym nie ma zmian.

Życie to to stabilizacja pikowana wydarzeniami. To stałość przeszywana na wskroś zaskoczeniem.
Pikowanie nie tworzy stałego wzoru. Nie ma stałości.
Chaos przeszycia.

***
Dobrze, gdy ktoś cię o coś prosi. Dobrze, gdy wymagasz. Dobrze, gdy potrafisz patrzeć wprzód nie pomijając bliskości. Dobrze jest jak jest.

***



Zegar to fałszywy doradca.
Tyka wyznaczając ostre krawędzie, kreśląc jednakowe odcinki.
Miarowo.
ŻYCIE GARDZI CZASEM.
Nijak się do niego ma.
Życie to fala.
Fala, na której się kołyszesz.
Od wiatru zależy częstotliwość fal.
Od pory dnia.
Od księżyca.
Od trzęsienia ziemi.
Od przypadku?

Przypadków nie ma.
Kołysz się...



3 komentarze:

  1. Fenomen w prostocie tkwi.. A może to nie takie proste ?
    Lubię TU powracać, mądre bezpośrednie przemyślenia i.. ta muzyka ! :)
    Szkoda tylko, że wspomniana fala wciąż zalewa..
    Powodzenia dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś jest w tym powracaniu...
    Sama nie potrafię tu nie wracać.
    Bardzo miło! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cały blog genialny... ale ta muzyka <3 Kocham!!! Powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń

Orkiestra nurtu rzecznego

Czas to z jednej strony coś niewidzialnego i nieuchwytnego, coś co mogłoby stanowić definicję abstrakcji i antonim namacalności. To coś, co ...