niedziela, 14 lipca 2013

Przygód ciąg dalszy.

Ogłaszam przerwę w dostawie nowych wpisów. Ale przerwy są dobre dla każdego. Jadę w Bieszczady licząc, że w wolnych chwilach zrodzą się nowe pomysły i zakiełkuje wena. Obiecuję wszystkie jako świeże spisywać, a gdy wrócę, ładnie opiszę.


Trzymajcie się! :)




http://bieszczadydlajezusa.pl/

1 komentarz:

Orkiestra nurtu rzecznego

Czas to z jednej strony coś niewidzialnego i nieuchwytnego, coś co mogłoby stanowić definicję abstrakcji i antonim namacalności. To coś, co ...