Jakiś obcy chłopaku, którego twarzy nawet nie widziałam.
Obcy chłopaku, który masz pewnie zupełnie inne życie od mojego.
Nieznajomy, który czujesz to.
Chłopaku, który potrafisz się cieszyć tym, co Cię otacza.
Mimo zbyt wielkiego natłoku ludzi, deszczu za oknem, "zbyt niskiego ciśnienia", nieprzychylnych warunków - pstrykasz palcami i żyjesz tym.
Gdziekolwiek jesteś, kimkolwiek jesteś - jesteś super!
***
Choćby dzień miał zbyt szary, ośmiogodzinny poranek, wieczór i tak zakwita jak co dzień.
Po co rano się poddawać, skoro w perspektywie jest wieczór?
Pstrykajmy palcami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz