To jest takie piękne i absorbujące! Nie bać się być sobą, myśleć o rzeczach, które przecież są NIEWAŻNE, NIEISTOTNE, w których nie masz INTERESU, których nie wpiszesz do CV, którymi w sumie się nie pochwalisz, które nie przyniosą pieniędzy. I tak warto czasem pozwolić sobie na zabawę w sobie. Na śmianie się do siebie. Warto w taki sposób poznawać siebie i z czasem się polubić. Bo kto lepiej zrozumie twoje poczucie humoru, jak nie ty sam? Egoistyczne? Nie do końca. Kiedy znasz siebie i wiesz, że potrafisz być spontaniczny, możesz z całą pewnością i energią wnieść siebie do jakiegokolwiek środowiska!
Nie zawsze jednak kończę na wyobrażeniach. Często lubię sprawdzić, jak to jest w rzeczywistości. I działam. Lubię działania, które są skutkiem marzeń, wyobraźni, czy zbyt śmiałych wymysłów. Czasem te zbyt śmiałe w wyobrażeniu kroki przynoszą mi największą autentyczność. I kolejny krok do przodu. A może do góry?
Dzięki! :)
OdpowiedzUsuń