wtorek, 27 maja 2014

Gryząca podszewka.

Sukienka taka zwiewna, taka lekka, piękna.
Materiał taki delikatny, miły w dotyku i przyciągający wzrok.
Dlaczego jednak dziewczyna ubrana w to cudo tak dziwnie się zachowuje?
Dlaczego stawia nierówne kroki i zachowuje się jakby coś ją uwierało.

Wierzch. Ten wierzch taki lekki, zwiewny. Podszewka drapie i gryzie. Gruba, gorąca, nieprzewiewna.
Ty widzisz tylko wierzch.
Okładka książki, jedna strona medalu.
Warto zawsze stanąć obok i zobaczyć dwie strony sytuacji.

Nie chcę żeby maj się kończył. Kiedy kończy się maj, uśmiech robi się o dwa milimetry krótszy. Z obu stron zmniejsza się o milimetr. Nie wiem dlaczego to tak działa.
Próbujesz uśmiechnąć się od ucha do ucha, a uśmiech mniejszy.

Maju, nadajesz uśmiechowi wysublimowane brzmienie.
Nawet dźwięki w maju roznoszą się jakoś inaczej. Każdy miesiąc ma inne powietrze. Każdego miesiąca dany dźwięk ma inne brzmienie.
Lubię, gdy niesie je wiatr. Ten ciepły. Wtedy lekko drży.

Gdy słońce je ogrzewa robią się bardziej nieuchwytne, ale przez to tajemnicze i jeszcze bardziej napawa mnie to chęcią ich poszukiwania.

Co jest pięknego w słabej uchwytności dźwięków?
Łapiesz jeden, próbujesz się nim nacieszyć, gdy ten nagle niknie w twoich palcach. Pozostaje jednak wdzięczny za kryjówkę jaką mu ofiarowałeś - prowadzi za sobą brata, inny dźwięk, który trafia w to miejsce, w które trafić powinien.

PRZEMYŚLENIE NA DZIŚ:

Lubię patrzeć na nieznajomych, tak bezosobowo. Lubię nieznajomych. 
Nieznajomi, jesteście piękni i ciekawi.
Trwajcie.

PRZEMYŚLENIE MIESIĄCA:
A co jeśli marzenia naprawdę się spełniają?

Zakochałam się.
Zakochałam się po raz setny w różnorodności.
Zakochałam się w wakacjach.
Zakochałam się w życiu pełną piersią. Pełnym oddechem.
Po co wymyślać problemy? Problemów nie ma! Są tylko zakręty.
Gaz do dechy!!!



Przykład na to, że marzenia się spełniają?
Proszę bardzo!
Przez wiele dni żyłam marzeniem, by usłyszeć dwa niesamowite głosy w duecie.
Głos Igora i Mai.
Tak mało prawdopodobne, może kiedyś...
KIEDYŚ nadeszło od razu!



Ach, ach, aaaaaach!



4 komentarze:

  1. Gdzie można posłuchać jak śpiewasz? :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba tylko u mnie w łazience :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wrzuć jakieś swoje nagranie, prrooosiiimyyy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A kto prosi? :P
    Może w najbliższej przyszłości :)
    Bardzo bym chciała, zobaczymy, co z tego wyjdzie ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Orkiestra nurtu rzecznego

Czas to z jednej strony coś niewidzialnego i nieuchwytnego, coś co mogłoby stanowić definicję abstrakcji i antonim namacalności. To coś, co ...