Dusza gąbka tak pochłania i pochłania
Wagą i objętością przewyższa ciało - swoją klatkę
Gdzie ona się mieści? Taka napęczniała?
Zdarza się, że zbyt ciąży
Nogi klatki nie mogą się podnosić
Jeden powiew, JEDEN
Nadaje jej lekkość
Nieplanowane wejście do świątyni, w której wybrzmiewa właśnie cudowny utwór
Spacer brzegiem Wisły i moment, gdy zabłyśnie odbitym słońcem
Uśmiech osoby, której powiedziałeś, że jest piękna
Smak kawy
Czyjś powrót
Wyczekiwany moment w piosence
Idealny wietrzyk w twarz na pikniku w upalny dzień
Śmiech dziecka, do którego się przytuliłeś
Wspomnienie, które wróciło nagle po dziesięciu latach
Wiatr we włosach
Znajomość miejsca
Dom
Znajomy zarys gór
Świeżość liści
Trafiony dowcip
Tęsknota
Kołyszący rytm
Chór chłopięcy
Szum morza
Zapach skrzypiącego śniegu po pasterce
Zbieżność wydarzeń
Serdeczność sąsiada
Zmienność pór roku
Nocna jazda
Niebo nocą na wsi
Bieszczady
Modlitwa bez słów
Obecność
Odwzajemnienie
Herbata zaparzona przez przyjaciółkę
Samotny dzień
Koncert tylko dla ciebie
Wiara, nadzieja i miłość
Wystarczy jeden taki powiew
I dusza jest lekka, ulotna
Trzeba jej pilnować
Oj, trzeba jej wtedy pilnować
Idę tam, gdzie prognozują powiewy
A nie pozwolę duszy na ociężałość
By nie rozerwała ciała
Będę chodzić jak po księżycu
Będę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz