Wszystkie PRAWDZIWE skarby mają jednak swoje miejsce właśnie tam. Często tak dużo trudności i złych zdarzeń dzieje się w moim życiu, a potrafię szybko się z nich podnieść, nie przejmować się nimi i traktować je jako te przyziemne i chwilowe. Dlaczego? Dlatego, że nie dotykają w ogóle sfery głębokiego wnętrza. Głębi serca. Jeśli coś zdziera ci tylko naskórek, nie potrzebujesz wielu dni, by się zagoiło.
Gdzie twój skarb, tam twoje serce - czyli - gdzie serce - tam skarb.
W co się zaangażujesz w pełni, na czym, czy na kim ci zależy - tam tylko będziesz prawdziwy ty. I odwrotnie. Można znaleźć ciebie prawdziwego w tych miejscach, w tych ludziach, w tych wydarzeniach, które są dla ciebie skarbem.
Ważny to moment w życiu - zlokalizować swoje serce, przyjrzeć się mu, zobaczyć kto i co w nim jest i tym samym, gdzie jesteś ty.
Gdy przechodzę po raz kolejny pośród swoich ścian, moje oczy już nie zauważają obrazów. Wszystko, co najcenniejsze, najwartościowsze i prawdziwie żywe jest we mnie. Wszyscy, którzy prawdziwie we mnie żyją, są w moich myślach, w moim wnętrzu bez przerwy.
Tak, jak Maryja rozważała wszystkie wydarzenia w swoim sercu, tak ja w swoje serce oprawiam to, co ważne i piękne.
Uważni i wartościowi obserwatorzy będą umieli dostrzec w tobie to, co schowałeś w prywatnej galerii. Nie bój się gołych ścian w pokoju. Wzdrygaj się na myśl o pustce w sercu. Na myśl o braku skarbu.
***
Na dziś utwór, z którym wiąże się wiele wspomnień. Jak ten czas szybko leci!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz