Telefonem
Tak chcę mieć wytartą pierś
Nadzieją
Jak biały ślad na palcu
Pod obrączką
Tak chcę mieć oznaczoną twarz
Cierpliwością
Jak odgięcia na butach
Po chodzeniu
Tak chcę mieć odgięcia w duszy
Po współprzeżywaniu
Jak zmarszczona skóra przy oczach
Po płaczu i śmiechu
Tak chcę mieć zmarszczoną wolę
Po wstawaniu z upadków
Jak głęboki wdech nabrany mimo złamanych żeber
Po ciosie
Tak chcę oddychać co dzień
Tobą
Słowa przepełnione wrażliwością, której człowiek tak potrzebuje jak się jej boi. Dziękuję za ten wiersz, jak i za wszystkie wpisy.
OdpowiedzUsuń