czwartek, 5 grudnia 2013

Z cyklu: "osz ty, losie!" - OBURZENIE.

Losie, nie dajesz czasu na przyzwyczajenia!
Nie dajesz czasu na okiełznanie własnych myśli!
Nie dajesz czasu na zidentyfikowanie sytuacji!
Nie dajesz czasu na przyzwyczajenie się do swojej codzienności!
Nie dajesz czasu na bycie sobą, bo nagle odkrywamy, że będąc sobą, już jesteśmy kimś innym.
Losie, pozwalasz nam się zmieniać! Pozwalasz zmieniać się wszystkiemu wokół.

To jeszcze jestem w stanie ci przebaczyć, jednak nigdy nie przebaczę ci tego, że nie dajesz nam czasu na poznanie siebie. Tego, że pozwalasz na takie zmiany. Tego, że choć jesteśmy stworzeni jako istoty ciągle przyzwyczajające się do czegoś, ty, losie, to wszystko zaburzasz.
Nie wybaczę ci, że nie mogę panować nad dziwnymi emocjami, które pochodzą ode mnie, a jakby nie ode mnie.

Losie, daj nam czas!!!






Śmiejecie się ze mnie, gdy mówię, że żyję bez zegarka i kalendarza. Owszem, ciągle się spóźniam, potrafię mocno zaspać, nie wiem który dziś dzień, jakie dziś święto, nie wiem, że już pasowałoby iść spać, nie wiem, co, jak i kiedy.
Ale po co się zmieniać, jeśli taka właśnie jestem?
Ty masz czas na wszystko, mając wszystko poukładane. Ja nie.
Powinnam nazywać się Karolina Na Wariackich Papierach.


Pędzę zatem wymienić dowód osobisty!

Was zostawiam z czymś, co świetnie smakuje w ustach, gdy ma się to w uszach.
Na muzykę czas jest zawsze. Codziennie, w każdej chwili dnia i nocy.

Panie losie, dziękuję za to, że dałeś mi chociaż przyzwyczaić się do piękna.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Orkiestra nurtu rzecznego

Czas to z jednej strony coś niewidzialnego i nieuchwytnego, coś co mogłoby stanowić definicję abstrakcji i antonim namacalności. To coś, co ...